Kapela Dżem – historia prawdziwa

Dziś na listach przebojów króluje hip-hop, jednak nie zawsze tak było. Zastanawialiście się jednak co było wcześniej? Jakie zespoły królowały na koncertach? Kiedyś w roku 1973 powstała kapela pod nazwą Jam. I zmieniła oblicze polskiej muzyki na zawsze.

Wszystko zaczynało się powoli, bo zespół przez kilka pierwszych lat był anonimowy. Jednak wszystko się zmieniło wraz z nadejściem Rockowiska, na którym już wtedy po zmianie kapela pod nazwą Dżem zaczęła prezentować utwory takie jak Whisky czy Czerwony jak cegła. Tutaj zostawiam link do fragmentu występu:Rockowisko 81′ WhisKapela albumky

Od wtedy kariera zaczęła nabierać rozpędu i byli oni rozpoznawani coraz szerzej. Dochodziły koncerty, zespół się rozwijał pisząc utwory na debiut, który ukazał się w … 1985 roku. Zgadza się – zadebiutowali z pierwszym krążkiem dopiero po 12 latach od powstania. Fani jednak i tak narzekali, że album nagrany w studiu nie oddaje istoty zespołu i tego, co przekazują na koncertach.

Postać Frontmana

Rzeczywiście tak było, że występy na żywo były zdecydowanie bardziej wyraziste. Wszystko to odbywało się za sprawą charyzmy wokalisty zespołu –  Ryszarda Riedla. Porywał on tłumy swoimi tekstami, a także chrypliwym wokalem, który uchodzi za jeden z najbardziej wyrazistych w historii. Ciekawostką jest, że nigdy nie brał lekcji wokalnych, co czyni go jeszcze bardziej unikalnym. Dużo ludzi mówi, że nie było i nie będzie już takiego wokalisty. Każdy jego występ przepełniony był emocjami i wyglądał na pewnego rodzaju rytuał.

Rozwijająca się kapela

Potem zaczęło się dziać wszystko w bardzo szybkim tempie, a kapela się rozwijała. Jednak wszystko przyćmił nałóg wokalisty, czyli narkotyki. Rysiek stopniowo oddalał się od zespołu, nie przychodził na próby czy też własne koncerty –  zaczynał się jego upadek. W 1987 roku ukazał się album Zemsta nietoperzy, który zawierał takie utwory jak Koszmarna noc lub  hitowe Naiwne pytania. Riedel pisał o nałogu i jego konsekwencjach, przez co jeszcze zyskiwał sympatię. Był to jednak początek końca.

Wyniszczenie i odsunięcie od zespołu

Mimo tego, że z rąk Dżemu powstało jeszcze kilka wyśmienitych hitów, to działo się to pod osłoną nocy. Po występach było widać, że charyzma Ryszarda Riedla zaczyna niknąć za skutkami uzależnienia. Tutaj jeden z takich koncertów:Koszmarna noc. I tak przez kilka dobrych lat wokalista był tylko członkiem dochodzącym, aż w końcu kapela zdecydowała, że zostanie odsunięty.

Pół roku przed śmiercią, która nastąpiła 30 lipca 1994. Na zawsze zapisał się w historii polskiej muzyki, jak i również cały legendarny Dżem, który już nigdy nie był taki sam.

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *